Mija pierwszy miesiąc mojego wypoczynku (ale to brzmi!)
Gdyby nie to, że jest zdecydowanie zbyt ciepło, uznałabym ten miesiąc za idealny.
Naprawdę wypoczywam.
Ale też: wyszywam:
szydełkuję:
i koralikuję:
Te ostatnie jakoś z najmniejszym zapałem, ale mam już coś skończonego:
żgut sosnowy:
i żgut magnoliowy:
Pozdrawiam ciepło z niezwykłego Roztocza:*