Wczoraj dziwiłam się, że nie chwaliłam się haftem sprzed roku. A jakież było moje zdumienie, gdy okazało się, że mój pierwszy ratusz też jeszcze nie gościł na blogu:
Gdy ta seria zaczęła się pojawiać w robótkowym czasopiśmie (nie sądziłam, że tak się rozrośnie), postanowiłam wyszyć cały komplet. Za haft zabrałam się dopiero jak dojrzałam i wtedy okazało się, że już zabytków jest zbyt dużo, na to, żeby wszystkie wyhaftować. Wiadomo było, że na pierwszy ogień pójdzie ratusz wrocławski. Gdy już się z nim uporałam, zaniosłam do oprawcy zamawiając jednocześnie ok. 20 jednakowych ramek - bo jak seria to seria. Już wtedy wiedziałam, że wyszyję tylko te zabytki, które udało mi się widzieć na własne oczy.... Później lista skurczyła się do zabytków oglądanych razem z mężem...Też mnie przerosło:-))) Tym sposobem wyszyłam dwa ratusze: wrocławski z mojej codziennej ojczyzny i zamojski z ojczyzny urlopowej. Jednakowo kocham obydwie:-))
Może jeszcze kiedyś się zmotywuję do innych obiektów, ale tyle innych wzorów kusi bezustannie...
No i co ja mam powiedzieć... piękny
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Красота! Вышивка очень кропотливая работа!
OdpowiedzUsuńDasz radę! Za postanowienia kciuki trzymam!
OdpowiedzUsuńPracochłonny , ale wygląda przepięknie:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpodziwiam :) bo efekt powalający :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam - wielkie brawa dla Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPiękne, podziwiałam te obrazy w odpowiedniej dla nich scenerii
OdpowiedzUsuń20 ramek zamówiłaś? Naprawdę?
OdpowiedzUsuńNo to nie ma to-tamto!
"Jakoś" je wykorzysrasz, nie wierzę, żeby się bardzo zdążyły zakurzyć.
Ela
Elu, ramki w większości już zagospodarowane:-))
UsuńWkładałam do nich wszystko co się dało, a że format dobry to i wiele się mieściło.
Zostało może z 6 sztuk do wykorzystania...
Przepięknie! Jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich prac krzyżykowych. Wiem jakie to pracochłonne, bo sama też trochę krzyżykuję, ale jeszcze takiego dużego dzieła nie udało mi sie zrobić. Podziwiam i jestem pewna, że pozostałe ramki nie zmarnują się. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNa pewno się nie zmarnują:-))
Usuńwow
OdpowiedzUsuńprzepiękny :D
Oba ratusze piękne. Imponujące hafty :) Gdyby był ratusz tarnogórski, natychmiast bym podjęła taki trud :)
OdpowiedzUsuńNiesamowity obraz, jak zdjęcie wygląda ;) Zresztą oba ratusze pięknie wyszły. Nawet nie wiedziałam, że zamojski ratusz jest taki ciekawy, może będę miała okazję zobaczyć go na żywo. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękna praca :)
OdpowiedzUsuń